Mój związek z jedzeniem: łamanie jest trudne - ale warto

Spisu treści:

Anonim
Od Diana Potter

Newsflash: "To właśnie w - Diana Potter chce, aby świat poznał prawdę o jej długotrwałym związku z jedzeniem." Pośpiesznie nazywa się konferencję prasową po wybuchowym oświadczeniu, że kończy swoją karierę zawodową, ale za dużo, Potter powiedział dzisiaj:

"Pomimo zawirowań na temat mojego związku z Rich Food, nie jest prawdą, że dostaliśmy rozwód. Pozostajemy dobrymi przyjaciółmi i będziemy nadal mieć szacunek, a nawet sympatię dla siebie nawzajem. Jednak podekscytowanie i magia zniknęły i uzgodniliśmy, że nadszedł czas, aby przejść dalej.

"Bądźcie czujni, gdy śledzimy zwroty akcji tego pochłaniającego ludzkiego dramatu, rozgrywane w jasnym świetle publicznej kontroli."

Tak, podekscytowanie i magia niekontrolowanego napełniania się jedzeniem już nie ma. Ale co to była za przejażdżka! Żywo pamiętam namiętności moją "zakazaną miłość" do jedzenia pobudzoną we mnie: pożądanie, ekstazę, rozpacz - klasyczny romantyczny rollercoaster.

Tylko że była to kolejka górska, na której tylko ja byłem. Dzika jazda, tak. Ale samotny.

Tymczasem przez wiele lat żyłem w ten sposób, ogromnym, niesamowicie bogatym dramatem i ekscytacją real życie - przyjaciele, zainteresowania, miłość, działania społeczne, wzrost w kierunku celów - ciągnęło.I w końcu nadszedł dzień, kiedy mały głos z najgłębszej części mojego umysłu i serca przedarł się, by zaprotestować przeciwko mojemu tłustemu, samotnemu życiu. W końcu zacząłem chcieć więcej.

Trochę to trwało, zanim ten maleńki głos rozsądku umocnił się, dopóki nie zdołał pokonać nierozumnych obaw, że jedzenie i tłuszcz pomogły mi tak długo kontrolować. Ale w terapii stopniowo zacząłem na nie reagować.

Opowiedziałam wam o kilku pierwszych działaniach, które podjąłem, aby wyrazić moje rosnące pragnienie zmian: czytanie książek o samopomocy, zapisywanie moich uczuć, nawet kochających misiów, jako kroku ku odwadze, by kochać ludzi wokół mnie - - i dać im znać.

W końcu pewnego dnia przedstawiłem się na terapię, bojąc się ujawnić, jak "zły" byłem, bojąc się krytyki, i zdumiony, że faktycznie skorzystałem z okazji, aby dotrzeć do "innego" po pomoc, po tym jak trzymałem się z dala od innych. długie.

Nieprzerwany

Ale nadszedł czas. Tak więc, gdy robiłem postępy w zrozumieniu mojego emocjonalnego jedzenia, z radością odkryłem, że nie byłem "zły". Byłem po prostu mną, osobą, która dokonała pewnych wyborów, aby się dogadać w życiu, które działało, tak, ale kosztem, którego już nie chciałem lub nie musiałem znosić. Odkryłem, że mogę teraz dokonywać innych wyborów, które będą działały lepiej.

I zrobiłem. Powoli, czasami boleśnie, mogłem wyobrazić sobie szczęśliwe, satysfakcjonujące życie bez mojego "miłosnego związku" z jedzeniem. Życie bez mojej miłości! Ta myśl przerażała mnie, dopóki nie uświadomiłem sobie, że nie pozwalając innym zbliżyć się do mnie, przez cały czas żyłem swego rodzaju "życiem bez miłości".

Och, jak chciałem real życie, gdy tylko otworzyłem oczy na to! Ponieważ moje pragnienie stawało się coraz silniejsze, zacząłem stopniowe, ale trwałe odejście od pragnienia jedzenia, aby pragnąć bliskości z innymi, a także miłości i szacunku dla siebie.

Ale musiałem rozważyć coś jeszcze po drodze: Kiedy zdałem sobie sprawę, ile mój tłuszcz miał na myśli przez te wszystkie lata, nie mogłem po prostu wyłączyć moich uczuć na ten temat. Pewnego wieczoru naprawdę się znalazłem mówić do mojego tłuszczu. Zrobiłem coś, o czym słyszałem, że ludzie czasami robią, gdy umierający ukochany trzyma się życia z troski o uczucia tych, którzy pozostaną w tyle: Dałem mojemu tłustemu pozwoleniu na opuszczenie mnie. Podziękowałem za to, że tam byłem, gdy nie miałem innych sposobów, by się sobą zająć. Powiedziałem, że zostawienie mnie teraz jest w porządku, wszystko będzie dobrze. Powiedziałem, że uwielbiam to, jako ważną część mnie samego, i nadal będę go kochać i siebie po tym, jak zniknęło.

Z upływem czasu stale traciłem na wadze. Moje niegdyś niekontrolowane pragnienia ustąpiły i doświadczyłem poczucia spokoju, którego nie znałem przez wszystkie lata mojego życia.

Pozostał tylko jeden mały (ha!) Problem związany z żywnością: nadal potrzebowałem jeść. Jak zamierzałem zachować dawne zainteresowanie miłosne, nie cofając się w niebezpiecznie uścisku?

Nieprzerwany

To okazało się trudniejsze, niż się spodziewałem. Nawet po tym, jak "skończyłem" terapię, wciąż myślałem o jedzeniu. I nadal lubiłem jeść dużo, gdy podawano dobry posiłek. Zastanawiałem się, czy te rzeczy były mniej więcej w normalnym zakresie, czy też groziło mi, że znowu się przejadam i będę się tłoczyć.

Więc wróciłem do mojego terapeuty i przedstawiłem jej moje obawy. Kiedy rozmawialiśmy, zdałem sobie sprawę, że spodziewałem się, że połknę coś więcej niż było to możliwe. Oczywiście Myślałem o jedzeniu, szczególnie gdy byłem głodny, tak jak wszyscy. Jeśli chodzi o jedzenie wielu rzeczy, które mi się podobały, ja zrobił muszę uważać, ale nie dlatego, że łaknąłem jedzenia - nie byłem. To dlatego, że jak wszyscy, jeśli zjadłem więcej niż potrzebowałem, przytyłabym! Co za koncepcja!

Konkluzja: Wciąż byłem na początku procesu wyrastania z silnie zniewalającego nawyku na całe życie. Musiałem się zrelaksować i dać sobie czas na dostosowanie się do tego, co w rzeczywistości okazało się prawdziwą i trwałą zmianą.

To jest ostatni rozdział w tej serii. Mam nadzieję, że niektóre z tego, czego doświadczyłem, by uwolnić się od emocjonalnego jedzenia, mogą ci w tym pomóc.

Jeśli odpowiedziałeś na pytania własne towarzyszące rozdziałom w tej serii, możesz mieć wzmocnione poczucie, że twoje emocjonalne jedzenie i twój tłuszcz ukrywają rzeczy o sobie, które chcesz wiedzieć. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​ludzie, którzy mogą pomóc, są teraz na miejscu - i będą tam, aby ci pomóc i pomóc, kiedy tylko będziesz gotowy do rozpoczęcia swojej misji. Powodzenia!

Diana

Czy powinieneś rozważyć "zerwanie" z niektórymi jedzeniami?

Aby dowiedzieć się więcej, zadaj sobie pytanie:

  • Jakie potrawy naprawdę lubisz jeść, dopóki nie możesz już jeść?
  • Jak się czujesz, gdy jesz te potrawy?
  • Czy te potrawy mają moc sprawiania, że ​​czujesz się dobrze lub źle o sobie?
  • Czy tak bardzo kochasz jedzenie, że nie wyobrażasz sobie życia bez nich?
  • Czy rezygnujesz z innych zajęć, które mogą Ci się spodobać, aby zdobyć i zjeść jedzenie, które kochasz?
  • Czy czujesz, że nigdy nie masz dość tych pokarmów?
  • Kiedy chcesz jeść, które kochasz i nie możesz tego dostać, jak się czujesz?