Spisu treści:
Masz dość bycia singlem
25 lutego 2002 r. - Pewna kobieta zapytała ostatnio felietonistę Savage Family Advice, Dana Savage'a, o relacje:
Â
Jestem 36-letnią kobietą prostą, odnoszącą sukcesy w mojej karierze, z wieloma przyjaciółmi obu płci. Moje życie miłosne było jednak nieprzerwaną serią katastrof. Spotykam wielu facetów i dużo randek, ale po chwili interesują się flagami po jego lub mojej stronie. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy przeżyłem oba doświadczenia. Jeden był świetnym facetem, z którym wydawało mi się, że wszystko ma ze sobą coś wspólnego, ale który po prostu przestał dzwonić; później usłyszałem, że znalazł nową, młodszą dziewczynę. Druga zaczęła się jako cudowna romantyczka, gotowała mi kolacje przy świecach i wysyłała mi słodkie nuty, ale potem powiedziała mi, że "nie chce romansu, tylko seksualnej przyjaźni", co mnie nie interesowało.
Â
Nie miałem poważnego związku od pięciu lat i zaczynam myśleć, że coś musi być na moim końcu, aby stworzyć taki ciągły wzór rozczarowania. Poszłam do terapeuty, który powiedział, że wydawałam się dla niej emocjonalnie zdrowa. Poprosiłem moich przyjaciół, żeby powiedzieli mi wprost, czy jest coś, co robię źle, i mówią nie, że jestem miłą, ciepłą i sympatyczną osobą i że miałem właśnie pecha, że faceci, których ja Spotkałem się właśnie z indykami.
Â
Jednak jedyna stała w tym długim, długim ciągu strat to ja - faceci pochodzą z różnych środowisk, grup wiekowych i zawodów, i wszyscy oni wydawali się rozsądnymi ludźmi, gdy je spotkałem. I spotkałem ich na różne sposoby - od oczu przez zatłoczoną salę, po to, by zamienić starego przyjaciela w kochanka, od kolegów z pracy do Internetu. Nic się nie udało.
Â
Co do cholery jest ze mną nie tak, Dan? Jestem tak zmęczony byciem singlem. Chcę tylko, żeby gość zadzwonił do mojego.
Â
Oto odpowiedź Dana:
Â
Nie jestem pewien, co jest z tobą nie tak, ani nie mogę zaoferować wiele rad poza konwencjonalną mądrością, która unosi się wokół pojedynczych ludzi, którzy chcą partnerów: Utrzymuj ducha, nie tarzaj się w użalania się nad sobą, jest facet tam dla ciebie, rób rzeczy i idź do miejsc, które cię interesują, a spotkasz go. Taka jest rada, którą Ann i Abby dali zarówno kobietom, jak i mężczyznom cierpiącym na twój szczególny problem przez … no cóż, przez wieki i wieki. I, jak to często bywa, konwencjonalna mądrość stała się konwencjonalna z jednego bardzo dobrego powodu, tj. Jest prawdziwa.
Nieprzerwany
Â
Więc nie tarzaj się, wyjdź z domu i staraj się podtrzymywać na duchu, OK? I już to wiedziałeś, prawda?
Â
I będzie ci łatwiej zachować na duchu, jeśli pracujesz nad utrzymaniem problemu w jakiejś perspektywie. "Moje życie miłosne było nieprzerwaną serią katastrof", piszesz, zanim odreagujesz stosunkowo powszechne frustracje, które cierpią wszyscy samotni i wyglądający ludzie. Zgłaszanie zainteresowania, wczesna zmiana serca, niezgodność seksualna. Takie rzeczy się zdarzają, a to frustrujące, ale nie jest to katastrofa. Opuszczone na ołtarzu, przemoc w rodzinie, huragany - to katastrofy. Masz tylko suchy urok - w rzeczywistości nie masz nawet suchego zaklęcia. Nie brakuje ci randek, po prostu nie masz szczęścia znaleźć randkę, która może zmienić się w coś więcej.
Â
Jedyne lekarstwo na fruwające frustracje - i mam nadzieję, że siedzisz - to jeszcze więcej randek, z których niektóre mogą być frustrujące. Jednak kontynuowanie tego jest jedynym sposobem, w jaki kiedykolwiek znajdziesz bramkarza, i tylko wtedy, gdy znajdziesz bramkarza, poczujesz, że skończył się twój pech. Ale nie możesz umawiać się z goryczą, urażeniem lub desperackim miejscem; te trzy emocje odstraszą potencjalnych chłopaków, a także dzieci i małe zwierzęta. Musisz sam się nie zgorzkniać i spoglądać na jasną stronę, nawet gdy nowy związek idzie nagle na południe - co prawie doprowadza nas z powrotem do "zachowania ducha", czyż nie?
Â
Dan Savage jest autorem "Savage Love", szeroko rozpowszechnianej kolumny porad o seksie, oraz Dzieciak: co się stało po tym, jak mój chłopak i ja postanowiliśmy iść w ciążę, książka o zostaniu ojcem. Jak większość publicystów porad, Dan nie ma kwalifikacji zawodowych, tylko dużo zdrowego rozsądku i poczucie humoru.